Każdy o nich marzy, tylko niektórzy po prostu się do tego nie przyznają. Wolą mówić o tym, że dla nich liczą się wyższe wartości – takie jak rodzina, realizacja pasji, podróżowanie czy samospełnienie i samorealizacja. Wszystkie te elementy życie częściowo jednak zależą od jednego – od wysokości budżetu danej osoby. Jeżeli przyjmuje ona takie stanowisko, że nie zależy jej na zarabianiu ogromnych sum, automatycznie sama rezygnuje z szansy zdobywania praktycznych umiejętności i wyższego wykształcenia. A bez tych elementów nie da się dobrze pracować. Należy pogodzić się z comiesięczną pensją o równowartości najniższej krajowej, która tak naprawdę nie pozwala na spełnienie nawet tych zupełnie podstawowych potrzeb. A gdzie tu mówić o rodzinie, którą trzeba przecież wykarmić. Realizacja większości pasji bez pieniędzy też nie jest możliwa – do uprawiania sportu potrzebny jest odpowiedni sprzęt i ubiór, a do malowania te wszystkie kosztowne przybory plastyczne. Zarabianie pieniędzy jest więc nieodłączną częścią ludzkiego życia i trzeba się z tym pogodzić, zamiast na siłę szukać wymówek dla swojej kiepskiej niskiej pensji. Każdy może ją zresztą bardzo szybko podwyższyć. Los człowieka zależy tylko i wyłącznie od niego i od tego, co on sam zrobi ze swoim życiem. Oczywiście może liczyć na to, że uda mu się wygrać w lotka, ale jest to tak samo prawdopodobne jak złapanie spadającej gwiazdki z nieba. Lepiej więc wziąć sprawy w swoje ręce i zmotywować się do prawdziwego i efektywnego działania. Prędzej czy później zacznie ono dawać pierwsze owoce.
Największe pieniądze można zarobić na prowadzeniu własnych firm. Nikt na etacie nie dorabia się przecież grubych milionów na koncie. Nawet managerowie czy kierownicy otrzymują pensje rzędu maksymalnie kilkunastu tysięcy złotych, a przecież młody i ambitny człowiek marzy o dużo wyższych sumach. Chce stać się drugim Billem Gatesem, który będzie słynąć ze swojej smykałki do zarabiania pieniędzy i który będzie mógł dowolnie z nich korzystać – wydając je na własne przyjemności, podróże i inne sprawy. Niby taki własny biznes byłby więc dobrym pomysłem, ale jednak nikt o zdrowych zmysłach nie założyłby go tuż po ukończeniu szkoły ogólnokształcącej. Do pokierowania nową działalnością gospodarczą niezbędne są pewne umiejętności, które człowiek zdobywa stopniowo, ucząc się na swoim własnym doświadczeniu. W szkole średniej raczej go nie zdobędzie. Tam prowadzą go nauczyciele, którzy wymagają od niego różnych rzeczy, samodzielnie tworząc jego grafik dnia. Dopiero później, gdy młody człowiek udaje się na studia, zaczyna sam tym wszystkim zarządzać. Musi pilnować terminów i przygotowywać się do zajęć, bo nikt nie będzie za nim biegać, aby zmusić go do napisania testu końcowego. Na studia warto się wybrać chociażby po to, by to pierwsze doświadczenie zdobyć. Później można je jeszcze poprawić dzięki przynajmniej kilkumiesięcznej pracy. To od tej pracy na etat swoją karierę rozpoczyna większość biznesmenów.
Bo nawet jeśli młody człowiek wie, jak chce, by wyglądało jego zarabianie pieniędzy i ma już swój wspaniały plan na biznes, powinien najpierw zadbać o swój poziom wykształcenia, bo w przeciwnym wypadku trudno mu to będzie wszystko zrealizować. Niezależnie od tego, z jaką branżą taka firma ma się wiązać, jej właściciel powinien dysponować największą wiedzą w jej zakresie, by zawsze być w stanie pomóc swoim pracownikom i odpowiedzieć na wszystkie pytania zadawane przez klientów. Dopiero w normalnej pracy człowiek tego wszystkiego może się nauczyć. Zauważa też, jak funkcjonują duże firmy i korporacje. Przygląda się działaniom swojego szefa, ucząc się tej całej teorii w praktyce i dostrzegają już na tym etapie pewne błędy, by później móc samodzielnie ich unikać. Na własnym biznesie na pewno można sporo zarobić, ale można się też na nim potknąć. W świecie dużych pieniędzy liczy się opanowanie, rozsądek i planowanie każdego kolejnego kroku. Nie można być w gorącej wodzie kąpanym. Taka spontaniczność i zachłanność w tym przypadku się nie sprawdza.